W sobotę odbyła się niezła wyprawa - z Leborka do Łeby, wybrzeżem do Karwii (miało byc do Władysławowa i Gdyni, ale zabrakło czasu) i dalej do Wejherowa na ostatnie połączenie pociągiem do domu. 125km wszystkiego, 60km w terenie po sniegu. A gwóźdź programu widać a zdjęciu - "spacer" po wydmach. Tam w dole widać moich towarzyszy :)