ehh tak własnie, kolejny dzień w którym nie mam powodu do uśmiechu, bo jak ktoś mi się już spodoba to albo ma mnie w dupie, albo zabawi się mną lub najlepsze - kocha inną:) może ze mną jest coś nie tak? Sama w sobie szukam punktu zaczepenia, bo oczywiście może robie coś nie tak? Chiałabym wkońcu coś zmienić, chciałabym mieć taką osobę którą ja pokocham szczerze i ona pokocha mnie prawdziwą miłością. Brakuje mi tego, szczerze mi tego brakuje