Zeszłam na dół, tata stał w kuchni. Nie chciałam owijać w bawełnę. Postanowiłam porozmawiać z nim otwarcie i szczerze. Podeszłam do niego i spytałam :
-Spotykasz się z kimś ? w myślach błagałm żeby powiedział nie
-Nie rozumiem Katy powiedziała
- No pytam czy masz jakaś kobitę mówiłam mając nadzijeje że to nie matka Seleny
- Katy co Ty gadasz? pytał
-No widziałam Cie z pewną kobietą dziś powiedziałam
-I co z tego ? Mam Ci się tłumaczyć ?- powiedział odwracając się po kawę
- No ale chciałabym wiedzieć tato powiedziałam mu.
-Dobrze jest pewna kobieta powiedział szczęśliwa ? -
- Nie- dodałam
- Ale nie chcę żebyś się spotykał z panią Gomez- powiedziałam
- To nie jest pani Gomez, ona jest moją nową klientką, jest ważna dla naszej firmy ja spotykam się z Marią , moja dobra koleżanka, z Polski mieszka już tu dwóch lat
- Maria? Czy to nie jest tato ta była kochanka Twoja?-
- Katy posłuchaj powiedział siadając
-Tato przecież ona rozwaliła naszą rodzinę ! krzyknęłam
-Uspokój się dobrze, to moje Zycie nie jestem już z Twoja mamą a Marie kocham powiedział stawiając kawę na stół. Zabolało mnie to ze kocha Marie a mamy nie kocha, wiem ze jej nie kocha, ale nigdy mi tego nie mówił. Nasza rodzina juz nie istnieje. To koniec, a ja sie łudziałm ze mama i tata wrócą do siebie.
-Kochasz? To dlaczego jak się mama dowiedziała o romansie zostawiłeś ja ?
-Bo musiałem, nie Twoja sprawa krzyknął uderzając w stół
- Co się z Tobą dzieje dziewczyno ? spytał
- Ze mną ? Ze mną jest ok. tylko Ty się odsuwasz ode mnie tato
-Od września jedziesz do Paryża do ciotki do szkoły powiedział
- Co ? Nie zgadzam się krzyknęłam
-Tak zobaczysz jak tak dalej pójdzie to zrobię tak powiedział stanowczo
- A teraz idź się ogarnij Maria przychodzi na kolekcje dziś
- Wychodzę za godzinę na próbę, a potem idę do Emmy na noc powiedziałam
-Katy masz być chcę żebyś poznała Marie
-Ale ja nie chcę jej poznać rozumiesz!!- krzyknęłam i pobiegałam na górę. Weszłam do pokoju zamknęłam drzwi i usiadłam na podłodze, na burku leżała paczka fajek. Sięgnęłam po nie i zadzwoniłam do Emmy. Nie wiem dlaczego nie do Emily, przecież to ona jest moja przyjaciółką. Emma zgodziła się na nockę u niej. Teraz idę się przebrac i ogarnąć i spadam na próbę bo w sobotę koncercik <3
Od Autorki:
Nie ma to jak odrobina dramatu XD
Jem babeczki *____*
Praktyka spoko
Tylko nudne jest układanie faktur
Pani księgowo chce cos innego
Zapraszm do oglądania <3