Siema biczys.
Dzień jakoś zleciał, tyle tylko że w cholere zimno : c
Nie ogarniam matmy, nie rozumiem do czego akurat to mi sie w życiu przyda.
Ale fajnie chociaż, że przyszłam do domu zrobiłam to gówno z matmy i na laptopa obok cieplusiego kaloryferka :3
Mrał mrał mrał . A tak w ogóle to muszę się zobaczyć z Anią bo w tym czasie co się nie spotykałyśmy, to ona już miała blond, czerwone i teraz znowu ruda :o
Szybka jest xd
you' re perfect to me.