woodstock to jednak zawsze dobra opcja, a darmowa karkówka to jak wiadomo opcja najlepsza!
a teraz planowaniu czegokolwiek mówię stanowcze STOP, mam ochotę na nadrabianie zaległości filmowo-muzyczno-książkowych, jedzenie pysznych rzeczy, odkurzenie aparatu i spontaniczne hardy party (<3) z najkochańszymi ludźmi świata
kurczę, powinnam nauczyć się czegokolwiek po rosyjsku, wrzesień już coraz bliżej i będzie wstyd, da?