proszę bardzo z pięknotami :*
Najbardziej chyba bolą nas wspomnienia, którymi dławimy sie każdego wieczoru. Nie, nie te nieprzyjemne. Tylko te najlepsze. Właśnie te bolą najbardziej. Bo najgorsza jest świadomość, że minęło coś pięknego, co już więcej nie będzie miało szansy się powtórzyć.