dzieńdoberek. dzień raczej udany. najbardziej rozjebała mnie pogoda ; o wychodze z domu deszcz jak chuj wchodze do szkoły - dupie słońcem. po południu urodzinki Paulinki - nawet spoko. później odwiedziłam zawalisko. przez cały czas szukalismy kogoś kto sprzeda fajke i co? i chuja! pierwszy raz w życiu nie było czego jarać xd ja pierdole :D a znalazł sie dobry człowiek i już po sprawie ; )
wbiłam do domu jakoś przed 22 i skeejp. oczywiście z kim? z pyśkiem ; *
dziewczynki! ogarniamy fajny piątek! obowiązkowo! xd
może czujesz to co ja i za czymś tęsknisz?