photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 STYCZNIA 2014

https://www.youtube.com/watch?v=-xfKU31v3Hc&list=RDcFf85n-Im8Q

 

 

jestem zmeczona.

 

Uslyszalam cos co mnie dotknelo do zywego, od najebanego barmana w klubie w czasie sylwestra. 

Nie wiadomo co sie dzieje a czas wisi w zawieszeniu. Tam gdzie pędzimy nie zostaje już potem nic. Brakuje mi uporzadkowania. Nie mam już zasad moralnych, nie mowie już nie. Lewitacja, lewituje. Patrzenie w gwiazdy nie przynosi mi juz ukojenia, a raczej uwrażliwia mnie na fakt tego ze jestesmy malym pylem zawieszonym gdzies w przypadkowosci przestrzeni. 

Tak tak, to boli, świadomosć boli a nieświadomość sprawia że omija nas prawdziwe szczęscie. 

Tak bialo czarne dni, idzcie prosto tam gdzie jest wasze miejsce. 

Ogień niech bucha po swojemu a wiazania robia za nas cala robote.

Dlaczego nagle przestaja dzialac, dlaczego nagle sie rozrywaja?

Czy wiazania komorkowe w naszym ciele można nazwać czysta milością? 

To że dopełniają sie ze sobą tworząc coś wiecej. Więc może śmierć to po prostu brak miłości. Kiedy nasze ciało przestaje się kochać. 

Dziwne to wszystko jest, dziwni są ludzie. Dziwne są wydarzenia, a my jak ryby w wodzie podążamy tą samą drogą pieczołowicie pilnowani przez szklane domy naszych złudzeń.

Lećmy, pędźmy, pracujmy zarabiajmy papier z urojoną wartością.

Gdzie jest ta wyspa, gdzies daleko na morzu. W archipelagu, tam gdzie można po prostu żyć bez tego całego szumu. W ciszy i spokoju.

 

 

Bolą mnie plecy, a skóra schodzi z przepracowanych dłoni. Pustynny, gorący piasek rani moje oczy. Bat monotonnie śwista gdzieś nad głową. Ludzkie krzyki i cierpienie. Wszędzie mam wrzody, nie czuje lewej ręki. Pić, chce mi sie pić. Dajcie mo wody. Nadzorca nadal wszeszczy. Są nas tysiące, wokół. Nie mamy nic. Nie oczekujemy nic. Nie otrzymamy nic. Jesteśmy bezwolnymi duchami gdzieś w zapomnianej pzez bogów krainie.

Ale rośnie, rośnie

Egipski cud świata Kurwa.

 

Dajcie mi wody