Wczoraj i dziś- totalne zawalenie, ale świadome.
Było mi z tym dobrze, teraz już nie bardzo, tak więc od jutra zero słodyczy aż do niedzieli 2 grudnia, bo wtedy przyjeżdża do mnie Mama <3
Z rana tylko zjem gofra, bo mi się zmarnuje, a nie lubię wyrzucać jedzenia :))
Także działam od nowa jutro.
Buziaki :*