Bardzo się wczoraj zmotywowałam. ;) Także od dzisiaj już trzymam się moich planów, choćby nie wiem co !
Z racji tego, że wciąż mamy weekend, dzisiaj pozwalam sobie na kilka ciasteczek i pierogi na obiad :) A jutro i tak dalej do soboty zero słodyczy :))))
Lubię być na diecie, wiecie? Szczególnie na takiej, na której nie odmawiam sobie regorystycznie wszystkiego, ale powoli ograniczam. :)))
Nie poćwiczyłam wczoraj, ale nie dałam rady, lało się ze mnie jak nie wiem co... Byłam na długim spacerze, wypaliłam ostatnie papierosy, a dzisiaj będę się porządnie uczyć.
Miłej niedzieli :*