takich widoczków wczoraj zrobiłam parenaście, śliczne tam było :)
zaczynajac od poczatku. Pojechałam z moim Mariuszem na ryby na stawy w Łodzi, niestety by tam łowic trzeba miec karte wędkarską, której ja nie mam:( no to pozostał mi aparat :) Poszłam pospacerowac i zajęło mi to 6 godzin :) nad samymi mszakami spedziłam 2 godzinki, niestety foty wyszły nie takie jakie bym chciała :( statyw mi potrzebny, taki malutki . Natomiast widoki były śliczne, tymbardziej, że tam 12 stawów jest , pełno wedkarzy, słońce , rechotanie żabek, przekrzykiwanie sie ptaszków, amory kaczek i do tego ciepełko :) czułam się jak na Mazurach, nie żąłuje nic a nic , mogłabym tak spacerowac codziennnie chociaz nózki bolą :)