Wygłaszałem jakiś czas temu referat na temat ikonizacji języka. Czyżby powrót do przedpiśmienności? Brak interlinguy poza esperanto sprzyja rozwijaniu się ikonosfery. Cały przemysł turystyczny [tak, niestety, można już mówić lo przemyśle] nie funkcjonowałby tak prężnie, gdyby nie zrozumiałe dla każdego, bez względu na to jakim językiem operuje, ikony. Czy spełni się wizja Edisona czy film wyprze podręczniki, a język odejdzie w niepamięć? Wszystko zmierza w tę stronę. Przykład? System operacyjny Windows, który oparty jest na systemie ikonograficznym. Jednak jestem optymistą, nie sądzę, by język pisany zanikł. Już ja się o to postaram&
a to?
okładka mojej powieści pt. "Trzeci"
:)