Wiosna
przyszła je*ana jesień i wszystko się psuje, komplikuje i mnie ukur*ia....
Czasami myślę żeby iść przed siebie z zamknietymi oczami, żeby nie widzieć
tego całego syfu który mnie otacza...
Przyjaźń
To już nie istnieje...
A czy wgl istniało??? Czasami zadaje trudne pytania, ale nie przestaje szukać na nie odpowiedzi...
Mam nadzieje, że poradzę sobie z tymi fałszywymi postaciami, które istniały kiedyś a teraz tylko nękaja mnie w myślach...
Nerwy
Jak ze stali...
Ale zaczynają rdzewieć, bo ta słona woda zaczyna w chodzić z nimi w chemiczna reakcje...
Czasem mam rację gdy mówię, że jestem po*ebany, ale to wszystko przez wpływ otoczenia, w którym się obracam... Nie obrażając moich znajomych których serdecznie pozdrawiam
SP rządzi !!!