moja sytuacja nie wygląda ciekawie, czas wziąć się w garść, jak nigdy wcześniej i ratować to wszystko.
bardzo cieszę się z tej słonecznej pogody, aczkolwiek muszę przyznać, że mam już dość moich zawrotów głowy.
poniedziałkowe, przypadkowe spotkanie zapaliło we mnie kolejny promyczek nadziei, którą żyję non-stop.
czeka mnie najwspanialszy poniedziałek, wtorek i środa z moją Honi i .. Shakirą <3