piękne, świateczne Karakowskie Przedmieścia :)
chyba się zakochałam.. znowu, ach!!! i to jest chyba właśnie najwspanialasze, że tak często bywam w tym stanie :)
mam Kłapouszka! tzn. ogromną poduchę Kłapouszka. jest cudny. i od Ciebie.. chyba jeszcze nikgdy tak mi nie uległeś :P
to był bardzo ciepły weekend. wczoraj cały dzień po za domkiem, dzisiaj z kolei cały dzień w domu, w piżamie i niepościelonym łóżku.
UWIELBIAM CIĘ.