Kofalątko z dziwną grzywką. Ale grzywka miała prawo taka być, tak samo jak spodnie, buty, sweter i torba miały prawo być upaprane Baltonową ziemią.
Wróciła Ola, jestem przeszczęśliwa. Nie martwi mnie upływ wakacyjnego czasu, wizja LO podnosi mnie na duchu. Plan jest taki, że przez trzy lata Kofal ma w głębokim poważaniu ścisłe i uczy się tylko z humanistycznych. I rosyjskiego <3