fotograf: Katarzyna Pelc
Pada śnieg nieprzerwanie od 2 dni... Zaspy, jak widać powyżej, po kolana, a to i tak jest przed domem, w niektórych miejscach jest jeszcze wyżej. Lekcje odwołane w środku dnia i możliwość szybszego powrotu do domu. Ale gdzie tam! Wychodzimy ze szkoły, a tam zaspy, wychodzimy na ulice Łańcuta, a tam jakby nic nie było odśnieżane :D Wiec też jaki szybszy powrót, miałam niecałe 10km do przejechania, ale podróż trwała prawie 2godziny, a największy korek wstrzymał mnie już w Kosinie, gdzie był tylko kawałeczek do domu. Po prostu zima jest cudowna....
A tutaj zaraz znów wychodzimy z domu i rozpoczynamy rekolekcje :D Trzeba dotrzeć do kościoła!
Jak dobrze, że mamy piątek, a nie środek tygodnia :)
Pozdrowienia dla podróżujących ze śnieżnej Kosiny :D
ZAPRASZAM
FACEBOOK (Lubisz to?)