/uprzejmie przepraszam czytelników, za brak niektórych polskich znaków. taki mamy klimat./
jak sie czujesz? dzisiaj?
ja w ogóle sie dzisiaj nie czuje. jestem człowieczą masą plastyczną, wygniataną przez napotkanych ludzi.
sama
w 4 ścianach
pośrodku ciszy
pośrodku niczego.
na podłodze
na środku pokoju
w którym czasem tetni życie.
--------------------------------------
możesz mówic przechodniu, że z dnia na dzień nic sie nie zmienia
możesz mówic przechodniu, że minąłeś mnie bez zauważenia
możesz mówic przechodniu, że masz szcześliwe życie
możesz mówic przechodniu.. wszystko.
--------------------------------------
witaj, dzisiaj, 4go lutego, ten magiczny dzień, w którym przypadek maczał niegdyś swoje zgrabne paluchy
nawet niewyobrażasz sobie, jakie mamy dziś świeto
każdy dzień jest dla kogoś na świecie w pewnien sposób- ważny!
dla mnie to 4ty lutego. jedne z moich trzech urodzin.
4 luty, 15 luty, 5 grudnia
chyba każdy chciałby miec urodziny 3x w roku,
a ja mam
szcześciara, co?
wracając do tematu
nie moge znieśc tej dociskającej mnie do podłogi myśli
że teraz kiedy powinnam zdmuchiwac świeczki, bawic sie i tańczyc..
leże na podłodze
i chce mi sie płakac
przytul mnie najczulej jak potrafisz,
powiedz, że jutro bedzie lepszy dzień..
NIE! Ja nie chce lepszego dnia!
to DZISIAJ ma byc dobry dzień!
DZISIAJ! SŁYSZYSZ MNIE?!
dzisiaj..