y okej. z majówki jakieś takie. no dawno się nie pisało, ale jakoś tak wyszło.
jakieś dziwne dni, pieprzona monotonia. codziennie to samo, ehhh..
może coś się zmieni. na razie nakręca się na pozytyw.
pewna sprawa zakończona, to dobrze! dla mnie się w ogóle nie zaczęła nawet, no ale.
nie chce mi sie już chodzić do szkoły, chce wakacji, mam dość.
nie chce mi się poprawiać ocen, fu. jeszcze musze naganną poprawić bo niewesoło jest.
dzisiaj cały dzień z Patrycją i te poezje arrr <3
no wcześniej w szkole z klasą, film był fajny, a jak.
myśle, żeby poprzednie części obejrzeć zaraz.
mamy czaaas.;)
Wiesz, tylko przypominam, przecież wciąż sobie ufamy,
Przecież wciąż się kochamy, wciąż myślimy o tym samym ;*
Miiiiś ;*