photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 STYCZNIA 2019

poranki

Rano dzwoni ten Twój natrętny budzik, ni to piosenka, ni to drapanie paznokciami po tablicy. Jeszcze chce spać, jeszcze mi ciepło, pod kołdrą, od Ciebie. Potem dzwoni mój własny budzik i wiem, że czas się skończył. Robię kawę (a takie czynności o szóstej rano, potrzebują więcej skupienia, żebym zaparzyła lungo, a nie wstawiła do makinetki proszek do prania). Znajduję wybawienie w gorącej wodzie, która mnie rozbudza, więc po prysznicu, już z większą świadomością słodzę i zalewam sobie herbatę. Wchodzę z kubkami do pokoju i widzę, że jeszcze śpisz (albo intensywnie próbujesz). Myślę, jak dobrze by było wyrzucić w cholerę te telefony i położyć się obok. Zatrzymać się na moment, nie pójść do pracy, zapomnieć o obowiązkach. Ale nie robimy tego, wstajemy i dzielnie realizujemy swoje dni, a mi przychodzi to niespodziewanie lekko.

 

 

I gdy tak sobie o tym myślę, o całym zeszłym roku, to dochodzę do wniosku, że nie chce robić żadnego podsumowania. Było smutno, ciężko. Pracowałam na to, by było dobrze. Poznałam niewłaściwych ludzi. Odgrzebuje się z niektórych znajomości do teraz. Ale po co do tego wracać? Kiedy można rano leżeć i pić herbatę bez smutku, strachu i ciężaru

Informacje o nocere


Inni zdjęcia: 1475 akcentova138. atanaRower aceg:) dorcia2700935 photoslove25włóczykij itaaanDo mycia szyb. ezekh114Nie płacz przyjacielu bluebird11Znane. ezekh114Dzisiejsza TĘCZA (15.05.2025r.) xavekittyx