Wróciłam cała i zdrowa.
Trochę odmieniona nastawieniem.
Było już bardzo źle ze mną, gdy przyjechali rodzice. Jednak to był cudowny czas, a potem pojechaliśmy do Kraśnika.
Najlepsza majówka jaką mogę sobie wyobrazić.
Nie musze jechać w dalekie podróże, mogę być w Kraśniku ale z moimi ludźmi.
Dostałam wszystko a nawet więcej.
Mam motywacje. Chęć do nauki ogromną i do zrobienia wreszcie prawa jazdy.
Myślę, że jak się do tego przyłożę, to będzie dobrze a nawet lepiej niż dobrze.
A zamierzam naprawdę się postarać.
To dokładnie miesiąc od dziś, w miesiąc da się zrobić naprawdę dużo i zamierzam wlaśnie to osiągnąć.
A zaczynam już od teraz.
Trzymajcie za mnie kciuki proszę <3