Niestety, przez pewnego ciołka musiałam się przenieść.
Witajcie Panny raz jeszcze zatem. Przez tyle lat żaden się tu nie wtrącił, dopóki nie trafiło na nadgorliwego, wśibskiego osła.
O rozczarowaniach innym razem. Teraz się skupiam, żeby przełknąć :)
28 SIERPNIA 2017