photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 LUTEGO 2014

Wracam.

Od wakacji dosyć olałem photobloga. Przed wakacjami bardzo się na nim udzielałem, ale potem już przestałem, sam nie wiem czemu chyba mi się po prostu nie chciało. Anyway zamierzam od teraz znowu poświecać na niego więcej czasu, a przynajmniej tyle ile mogę, bo jednak za dwa miesiace egzaminy i komputer mam tylko wieczorami i w  soboty. Ale dam radeeee!

 

 

Co robiłem ostatnio? 6 lutego pojechałem do Warszawy na koncert ELLIE GOULDING . Postaram się to jakoś opisać.

Był to czwartek i niestety musiałem normalnie iść do szkoły od rana. Jednak o 13 przyjechał po mnie tata i zawiózł do domu. Tutaj miałem nie całe pół godziny na ogarnięcie się, zdążyłem się umyć, zjeść obiad i spakować najpotrzebniejsze rzeczy. O 14 wyjechaliśmy, nie wiem jak ja wytrzymałem ponad dwie godziny drogi, byłem tak podjarany że nie mogłem zasnąć, ale w końcu mi się to udało i obudziłem się pod Warszawą, gdzie ostatnie 10km jechaliśmy przez 40 minut, jakto zazwyczaj bywa na wlocie do Wawy - dlateg wolę tam jeździć pociągiem.

Chwile przed 17 rodzice wysadzili mnie pod halą Torwar gdzie miał się za kilka godzin zacząć koncert. Szczerze to jak zobaczyłem kolejke to sam się wystraszyłem. Wiedziałem że Sygii, Krzemień i Saszan trzymają mi miejsce przy samych drzwiach ale bałem się na samą myśl ile będe musiał się tam do nich pchać. Ledwo zacząłem to robić już na mnie zaczęli się drzeć i wyzywać. Po jakiś 10 minutach zdążyłem pokłócić się z połową osób w kolejce, niektóre osoby po prostu robiły wszystko żebym nie przeszedł mimo że nawet obok niech nie przechodziłem, krzyczeli nawet "ej nie przepuszczajcie go!" no ale mi się udało i dotarłem to Krzemienia, który stał z Saszan, przywitałem się a potem jakiś metr obok zobaczyłem Sygiego i też się z nim przywitałem :D

Przez nastepne pół godziny załapałem troche kontakt z osobami obok, śpiewaliśmy troche piosenek Ellie, śmialiśmy się itp. Potem wywiesili kartki na drzwiach ze zmianą planów na koncert. Otwarcie drzwi miało być o 19 a przenieśli na 18. Koncert miał być o 20 a przenieśli na 21.00. To nawet dobrze bo mogliśmy wejsć godzine wcześniej do środka gdzie było ciepło. Jakieś 10 minut przed 18 z drzwi ledwo co wyszła ochrona i zaczęli nas pchać w drugą strone. Krzyczeli na nas i darli się że mamy się posunąć ale weź to powiedz kolejce która liczyła ponad 500 osób (były 3 kolejki). Przesuneli nas chyba o jakieś 10 metrów i niby dopiero wtedy mogli otworzyć drzwi.ok... Dopiero po 20 minutach zaczęli wpuszczać. Wtedy dopiero zaczoł się tłok i ścisk, ale daliśmy rade. Na początku jeszcze na zewnątrz sprawdzali nam bilety i zgody (większość nas pisała w kolejce) i wtedy też kazali nam wyrzucać kanapki, napoje itp. Następnia w drzwiach stali panowie ze skanerami i skanowali nam bilety. Gdy skasowali moje i pozwolili wejść do budynku powoli przestałem nad sobą panować. Wbiegłem tam nie wiedząc co robic ale ktoś mi powiedział że musze iść oddać kurtke do szatni wiec tam poszedłem. Z kurtką nie wpuszczali na hale koncertową a szatnia była płatna także tego Dobra oddałem kurtke i popatrzyłem się w strone tłumu przy drzwiach, które prowadziły już na główną sale. Zobaczyłem w przodzie Saaszan i Sygiego stajacych z moją znajomą Patką. Co z tego że była kolejka, NobQ wyszedł przez nią i przeszedł obok ochroniarzy żeby stanąć razem ze znajomymi. Staliśmy już jakiś czas i wtedy zorientowałem się że wszyscy trzymają w rękach bilety. W głowie wtedy powiedziałem sobie "ku*wa już dwa razy sprawdzali, teraz też będą?!" a oczywiście mój bilet został w kurtce... Spytałem się pani ochroniarz czy mogę wyjść do szatni po bilet i będę mógł wrócić na to samo miejsce w kolejce, zrobiłem ładne oczka i powiedziała że poradzę sobie. No to zacząłem znowu się przeciskać przez tłum do szatni, poprosiłem o kurtke, wyjąłem bilet i oddałem spowrotem kurtke. Wróciłem już bez większego problemu na miejsce z przodu kolejki naprzeciwko środkówych drzwi (były trzy wejścia). Minęło jakieś 10/15 minut i usłyszałem jak ochroniarze gadają między sobą że już trzeba otwierać drzwi. Byłem na prawde całkowicie z przodu, przede mną były tylko drzwi i nagle zobaczyłem że ochroniarz zaczyna je otwierać. Niestety chyba wszyscy to zobaczyli bo zostałem brutalnie i gwałtownie popcniety na nie i ochroniarza, który widząc to chciał zablokować przejście, lecz mu się to nie udało. Wyjebał się i ogromny tłum ze mną i Sygim na czele wystrzelił przez drzwi. Najpierw były schody w dół. Póściłem się biegiem nie myśląc o niczym i po chwili wbiegłem na ogromną sale koncertową. Zobaczyłem scene z przodu i bez zastanowienia biegłem jak najszybciej mogłem. Obok mnie biegł Sygii. Obróciłęm się i zobaczyłem ze mnóstwo osób zbiega już ze schodów, więc przyśpieszyłem. Gdyby ktoś mi liczył wtedy czas, możliwe że pobiłbym jakiś rekord. Dopadłem do barierek PRZED SAMĄ SCENĄ. Złapałem się ich mocno i obróciłem się do tyłu. Po chwili dobiegła do nas Saszan, Patka i Krzemień. Niestety to ostatnie osoby jakie mogły obok nas stanąć. Wszystaneliśmy obok siebie przy samych barierkach i po chwili zaczęlismy się dzreć ze szczęścia bo ogarneliśmy że jesteśmy najblizej jak się da. Smutek mnie jednak dopad, gdy zobaczyłem że przybiega Maya, ale było już tak ciasno że nie było opcji żeby się do nas dopchała...

Hala zapełniła się błyskawicznie. We mnie emocje rosły już niesamowicie, myślałem że zaraz wybuchne, ale nadal nie wierzyłem w to że ją zobacze, nie docierało to do mnie. O 20 na scene wszedł support czyli zespół Chloe Howl. Nie znałem ich, ale na prawde dali czadu. Byli serio zajebiści,wokalistka rozkochała mnie swoim głosem. Macie tu mój ulubiony ich kawałek http://www.youtube.com/watch?v=brFKqr0BZcE .

O 20:30 zeszli ze sceny i nastąpiła przerwa. Gdy dopuściłem do świadomości fakt, że za pół godziny zaledwie dwa metry przede mną stanie ELLIE GOULDING pojawiły się łzy szczęścia w moich oczach.

NO I STAŁO SIĘ... O 21:00 zaczęło się. Najpierw krótkie wejście muzyczne z efektami świetlnymi i po chwili zaczęła się piosenka "Figure 8" i na scenie pojawiła się ona... idealna Ellie Goulding. Często pytaliscie o moją reakcje, więc to wygladało tak że jedną ręką trzymałem telefon którym to nagrywałem, a drugą ręką zasłaniałem usta, bo zacząłem tam serio ryczeć, przestałem nad sobą panować, trzęsłem się, płąkałem, darłem morde jak pojebany.

TYLE PAMIĘTAM...

 

Tak, reszte pamiętam jakby przez mgłe, tak jakby to był sen. W sumie to nadal mi się wydaje jakby był sen, nadal w to nie wierze

Koncert się skończył tak szybko jak się zaczął, czyli zbyt szybko..

Potem wyszliśmy z hali i staliśmy przy szatniach, bo tłum rzucił się na szatnie i nie było łatwo się dopchać. W kolejce po kurtke oczywiście jak to ja musiałem się z kimś pokłócić. Tym razem były to dziewczyny które stojąc przy mnie hejtowały Saszan, gdy troche osób zebrało się naokoło niej i zaczęło prosić o zdjęcia itp. Chciałem napisać wiecej ale zostało mi 2% miejsca to wykorzystania, wiec narazie to tyle, potem tylko siedzieliśmy z Saszan Sygim, Mayą i Sarą przed halą i po 20 minutach przyjechali po mnie rodzice.

 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika nobq.

Informacje o nobq


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Tania odzież zachodnia? ezekh114Złoty Pierścionek. ezekh114Just one shot jestersarmyDamme Carnival 2025! cherrykinn