Siedzę sam, siedzę smutny, siedzę przybity, siedzę tu bez grama miłości. Siedzę i myślę. Myślę o nas, myślę o tym co było kiedyś, kiedy myślałem że kochasz, kiedy myślałem że byłaś ze mną szczęśliwa, kiedy myślałem że nas już nie będzie końca.. Były chwile kiedy było idelanie, i były chwile kiedy było źle, ale zawsze się z tego jakoś podnosiliśmy. Teraz upadliśmy i już chyba nie wstaniemy.. Nikt nas na pewno nie podniesie, a sami nie damy rady. To się już skończyło. Nie chcę tego, nie chcę końca, chcę być z tobą już na zawsze.. Ale tak nie będzie, tak się nigdy nie stanie. Dzisiejszym telefonem dałaś mi dużo do zrozumienia. Nie dam ci tego co chcesz, nie będę tym idealnym. Mogę o tym zapomnieć. Dlaczego wszystko co dobre musi się kończyć tak szybko? Powie mi ktoś dlaczego?
____________________________________________________________________________________________________________________________________
Od autorki:
'przyjaciele'.. na pewno. mam dość
dobranoc