Dopadło mnie zmęczenie i to takie , że ledwo się ruszam . Zasypiałam dzisiaj w szkole i usłyszałam , że się strasznie opuściłam . Dzisiaj dostałam również pozwolenie , że moge sobie odpuścic niekiedy trening , gdyż matura tuż tuż a do tej pory trenuje systematycznie .
Ale ja NIE CHCE ODPUSZCZAĆ
Pomimo zmęczenie wstałam o 6 zjadłam poszłam na trening , potem szkoła i znowu trening . Dałam radę . Mimo że boli mnie wszytsko i mam takie zakwasy , to nie chce się poddać .
Prawdopodobnie zacznę pracować :D O taak , tylko ta książeczka sanepidowska jest do zrobienie .
haha skąd ja wezmę na to wsyztsko pieniądze :(
A od piątku ruszam z rehabilitacją na kolano , mam nadzieję że poprawi mi się zdrowie i będę mogła na 100 % wykrzesać z siebie w końcu energii :)
Bo w zesłzym roku miałam kontuzje , naderwałam sobie wiązadło poboczne tuż przed najważniejszym dniem w roku , miałam wystartować w zawodach ważnych dla mnie , no ale cóż kolano pokrzyżowało moje zamiary ...
Do tej pory gdzieś we mnie siedzi że nie mogę tego kolana w 100 % użyć , bo gdy użyje to boje się że będzie powtórka z rozrywki ..
ALE CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI !
Próbuje tego się trzymać , ale to takie łatwe nie jest .
Aktywność :
Siłownia 1,5 h
30 minut gry w kosza
6 km biegu na stadionie , nie nawidzę tam biegać
A wieczorkiem zrobie jeszczeprzysiady i pora zacząć jakieś ćwiczenia na boczki ...
Bo boczki mają zniknąć !
Bilans :
Ś: trzy grzanki z srekiem bialym
II Ś : hot dog + góralek ( śniadanie szkolne )
O : surówka + kotlet mielony + odrobina ziemniaków + witaminka
P : jabłko
K: 4 kanapki sopocka + katchup + ogórek
Zbliża mi się okres i wyglądam jak dynia !
Nie chce tak wyglądać , kolacja taka duża gdyż po treningu byłam strasznie głodna :(
Zmykam uczyć się i pić moją ulubioną herbatkę cytrynową :D