Wykład

Socjologia... NIe wiem po co na wydziale "prawie medycznym" przedmiot ogólnorozwojowy humanistyczny. Jedyne co tam rozwijam to zdolności plastyczne :D To akurat dzień zwierzaczków... Nawet nie macie pojęcia jak trudno narysować coś, gdy już jest piesek, kotek itp ;p Ale na szczęście po godnej uwadze Natii, którą usłyszeli chyba wszyscy "nosz cholera, sierściuchy mi się kończą" z pomocą przyszli nam chłopcy ze stosunków międzynarodowych... Stwierdzili, że nie mamy żadnych egzotycznych ssaków... Bystrzaki :D (już nigdy nie powiem nic złego na temat studentów ze stosunków... :D)

A to dzieło powstało tydzień temu. Niestety nie mam aktualnego, bo zasnełam na wykładzie... No cóż, chyba nie poczułam się ziarenkiem kawy o którym gadała dr Domańska, ale patrząc na ludzi wokół mnie, śmiem twierdzić, że oni też nie :D

Taa... A to piosenka, którą napiszę jej na kole z socjologii :D

Już nie będę z tobą kłócił się
I tak nigdy nie mam racji
Wydawać by się mogło że
Jesteśmy źle dobrani
Najgorsze jest jednak to
Twoje rozczarowanie
Wiem zapomniałem Ci powiedzieć że
Jestem zakochany

Więc lepiej mnie zabij
Wyrzuć z pamięci
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść
Lepiej zapomnij
Pozwól zapomnieć
Lepiej daj mi następną szansę

Wiem potrzebujesz tego czego ja
Nigdy mogę Ci nie dać
Nie dlatego że nie chcę Ci dać
A dlatego że sam tego nie mam
Najgorsze jest tednak to
Twoje rozczarowanie
Wiem zapomniałem Ci powiedzieć że
Jestem zakochany

Więc lepiej mnie zabij
Wyrzuć z pamięci
Lepiej odejdź, pozwól mi odejść
Lepiej zapomnij
Pozwól zapomnieć
Lepiej daj mi następną szansę

Myslovitz >> Alexander