Mikołajki:))
Miły dzień za mną. Miałam swoje humory, ale w miarę szybko je opanowałam. Jest dobrze. Myślę pozytywnie:) Tego się trzymajmy..
Dzisiaj trochę zawaliłam, w sumie nie czułam się jakbym jadła jakoś dużo, ale jak policzyłam kcal to masakra. Ponad 1500 kcal. Eh. Pociesza mnie fakt, że przez tydzie ciągle jadłam za dużo, a waga nie wzrosła:)
Dostałam dzisiaj książkę od Miśka i toffifee :D Nie wiem kiedy je rozpakuję, narazie schowam głęboko do szafy, żeby nie kusiło:D Żadnych słdyczy w tym tygodniu. W pracy też dostałam czekoladowego Mikołaja. Póki co będzie robić za ozdobę:P
Bilnas:
- mleko z płatkami, kawa z mlekiem = 230
- kanapka = 300
- jogurt, mandarynki, gruszka = 330
- makaron ze szpinakiem i serem = 460
- placki ziemniaczane = 300
Razem: 1620 kcal :O
Ważenia:
1.11.2016 - 53,7 kg
8.11.2016 - 53,2 kg
15.11.2016 - 52,0 kg
22.11.2016 - 52,0 kg
29.11.2016 - 51,7 kg
06.12.2016 - 51,7 kg
Masakra. Cztery ważenia pod rząd i różnica 0,3 kg ;/. Muszę coś ze sobą zrobić..
9 KWIETNIA 2019
8 KWIETNIA 2019
4 KWIETNIA 2019
2 KWIETNIA 2019
18 GRUDNIA 2016
12 GRUDNIA 2016
9 GRUDNIA 2016
8 GRUDNIA 2016
Wszystkie wpisy