Dawno mnie tu nie było, lecz dzisiejszy dzień jest warty nawet notki na fblu.
Dziś w naszej szkole odbył się Lib-Dub, który wyszedł epicko.
Chociaż w sumie nie wiem. Najważniejsze że my się bawiliśmy. Rozkręcone pogo, napieprzanie na perkusji i bębnach, odpierdalanie farmazonów.
Pogozorba *-*
Epicki melanż który rozkurwił sufity Asnyka.
Graty dla: Boruka, Czitera, Łasica (o nagiej klacie), Cichego, Szmona, Oli, Bartka, Igora (który "grał" na gitarze), oraz innym.
No i Zuzi za bębenek który mi pożyczyła wraz z kapelutkiem, który został zajebany przez Szymusia <---pała.