nie lubie takiego stanu. nie zdecydowanie nie. trzaskam drzwiami na samą myśl. stójcie. wysiadam. a wy róbcie co chcecie. cień leniwie poruszającej firanki odbija się na ścianie. zahipnotyzowana wpatruje się w gre świateł. mój mózg uciekł. zbuntował się, otworzył klapkę w głowie i najzwyczajniej wyparował.
strzelam fochy. zasypiam przy wolnej muzyce. wzdycham. ostentacyjnie wywracam oczami.
nie chce mi się już uczyć. a bioliogia i polski czekają. ^^
jutro wreszcie piątek. to jedyne pocieszenie.
'Nie idź za mną, bo nie umiem prowadzić.
Nie idź przede mną, bo mogę za Tobą nie nadążyć.
Idź po prostu obok mnie i..
bądź moim przyjacielem.'
Dziękuje Ci Dagmaro ;*
Kocham Cięę :* <33