Postanowiłam w końcu żyć w zgodzie ze...sobą. I bardzo mi z tym dobrze. I nie interesuje mnie to, co mówią ludzie, gdy kończąc BARDZO niedlugo 22 lata chadzam a bluzach i adidasach. To jestem ja. To jestem prawdziwa ja. Trochę stuknięta, kochająca taki klimat. Uwielbiam luzaków, sama się nim czuję. Uwielbiam od czasu do czasu włożyć słuchawki w uszy i założyć kaptur. Jakbym dzięki temu odcinała się od świata. Lubię do tego zamknąć oczy i iść tak w deszczu. Bo to lubię. Taka jest moja dzika natura ;) I uwielbiam czytać książki, nawet te, które nie do końca są...pozytywne. I kocham Kinga i jego twórczość i kocham kartki, kocham je wąchać i się nimi napawać. Jestem trochę nerdem trochę swagiem. Ach ten dzisiejszy slang. Kocham malować i czerpię z tego mega radość. Kocham pisać więc to robię. Kocham robić zdjęcia, więc się za nie zabieram. Kocham zwierzęta, więc staram się im pomagać i je chronić. Nienawidzę za to pająków i nocy. Nienawidzę zostawać wieczorami i nocami sama, nienawidzę sama spać. Nienawidzę gasić światła, nienawidzę ludzi, którzy noszą głowę wyżej dupy. Nienawidzę pozerów, chamów i cwaniaków. Nienawidzę niezdecydowanych ludzi, albo takich, którzy coś na tobie wymuszają, nie wymuszając nic od siebie. Nienawidzę, gdy ktoś każe mi przyciszyć muykę. Nienawidzę wstawać w nocy i zapalać światła. Nienawidzę nie móc usnąć. Takie jest życie. Pełne tego, co jest na TAK i tego, czego bardzo nie chcemy.
Spełniały się wszystkie jej obawy. Siedział w samochodzie, ktoś zdjął mu kask. Miał zamknięte oczy. I ich nie otwierał.