Pora ogarnąć powoli tego bloga,bo jakoś tutaj ponuro i cicho.Nie miałam czasu,żeby cokolwiek tutaj napisać. Dzisiaj coś o nowej szkole. Wyszłam z gimnazjum i zdecydowałam się iść  do liceum o profilu policyjnymi. Tak w przyszłości chcę coś zdziałać w tym kierunku.Ale tu nie o tym mowa. Wychodząc z gimnazjum pomyślałam sobie,że tak na prawdę już nigdy nie spotkamy się wszyscy razem na fizyce czy tam na matematyce. Nie będziemy pisać razem sprawdzianów albo się nimi wymieniać .Nigdy nie pójdziemy wszyscy razem na wagary i też nie pojedziemy wspólnie na wycieczkę. Nie będziemy dzielić się kanapkami tak samo jak pożyczać sobie pieniążki i ich nie oddawać.Już nigdy nie przysiądziemy razem na wigilijce szkolnej. Dlatego,że tej klasy już nie ma i nigdy nie będzie. Były to najlepsze trzy lata Mojej nauki.

Tęsknie za gimnazjum. Chciałabym tam wrócić chociaż na chwilę. Na pięć minut usiąść z nimi wszystkimi i pośmiać się z byle czego. Teraz mam nową klasę i jeżeli ktoś się Mnie pyta , : Co sądzisz o Niej o Nim. Niestety nie potrafię odpowiedzieć komuś na to pytanie. Dlatego,że nie znam kogoś na tyle by móc Go ocenić. Teraz chodzę do 1a wiadomo nowa klasa, nowe otoczenie. Każdy w tej klasie jest inny, każdy ma coś nie zwykłego w sobie i to jest fajne, bo się różnimy od siebie. Jak na razie w klasie są malutkie podziały mam nadzieję,że to się zmieni. Nie mogę powiedzieć nic złego o tej klasie może nie jesteśmy jeszcze zgrani tak bardzo ze sobą i nie ufamy sobie w stu procentach, ale to wszystko się zmieni. Będziemy żyli ze sobą przez trzy lata. Będziemy taką mała rodzinką, na którą zawsze będziemy mogli liczyć i każdego przyjmiemy z otwartymi rączkami na to wszystko potrzeba czasu. Jak na razie jest dobrze mimo tego,że co chwilę ktoś do kogoś o coś spina,ale zaraz i tak się godzą. Z biegiem czasu wszystko się zmieni, jak na razie to początki. Musimy być dobrej myśli jak i nastawienia do siebie. Na to wszystko potrzeba czasu. Jak na razie jest dobrze może nie wspaniale, ale dobrze, bo jednak nie znamy się,aż tak dobrze :) . Pożyjemy,zobaczymy. Pewnie też ciekawi Was to jak wygląda nauka.Nie okłamując samej siebie. Myślałam,że będzie łatwiej, lecz myliłam się.Trzeba uczyć się na bieżąco, codziennie kartkówka albo sprawdzian. Nie jest to już gimnazjum. Teraz zaczęła się prawdziwa nauka. Trzeba być przygotowanym na wszystko. Mimo tego trzeba dawać radę i się nie poddawać,a wtedy z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

Może wieczorem napiszę coś jeszcze, ale to nic pewnego. Teraz angielski mnie wzywa. Miłego wieczorku robaczki :) :*