Pamiętasz to miejsce w piwnicy u dziadka? Kiedy przychodziła jesień, zrzucali tam węgiel i jabłka
i tam całowaliśmy się pierwszy raz.
Brałem wtedy Twoje ręce i kładłem je sobie na twarz.
A skronie pulsowały gęściej, gdy dłonie masowały lędźwie.
No a na górze szalała burza i wiatr z miejsca na miejsce przeganiał piach.
Kałuże wypiły podwórze do cna,a buda ganiała psa.
No gdzie było nam tak bezpiecznie jak tam?
szkoła szkoła szkoła....