każdy, kto jeszcze nie był w barcelonie, powinien nadrobić ów brak. gaudi, gaudi, gaudi! nie wiedziałam, że odezwie się we mnie takie zamiłowanie do sztuki modernistycznej. ale tam odzywa się chyba w każdym. będę niczym vicky z allenowskiego filmu - magistrat z tożsamości katalońskiej pod wpływem antoniowego zachwytu. tak, najpierw trzeba zdać maturę jeszcze. łojezu, jaka jestem przez te dwa tygodnie nawrócona na dobrą drogę. nie na długo. czeka mnie, nas w zasadzie, profilaktyka a teatr, o ironio. za jakieś dwadzieścia dwie godziny. sex, drugs and rock&roll.
tęskniłam za tym inowrocławskim shitem.