. .

 Cięrpię na wieczny brak czasu na wszystko. ciagle tylko szkoła, praca i tak w kółko . no i do tego dochodzą teraz też częstsze wizyty u lekarza, ale z tym sobie jakoś poradzę. Bo nie z takimi rzeczami dawałam juz sobie przecież radę.Jednak z pewnymi rzeczami po prostu nie daje.. mimo że bym bardzo chciała to sie nie da . .

 Ciągłe szukanie czegoś w życiu po pewnym czasie staje sie nudne. Ile można szukać skoro wszystko praktycznie sie ma pod nosem.? No chyba, że faktycznie nie umie się tego docenić, ale to juz inna bajka. Ja niestety w takiej bajce siedzę. Chciałabym być jak księżniczka, bez żadnych problemów, któe dotykają zwykłęgo człowieka. Żyć sobie w swojej wierzy i czekać na jakiegoś przystojnego księcia z bajki. Chociaż z drugiej strony takie życie po pewnym czasie by się stało bezsensu i nudne i znów bym zaczęła narzekać. Tak źle, tak nie dobrze, a wręcz jeszcze gorzej.

 Coraz częsciej coraz bardziej przekonuje się, że życie nie jest takie jak je opisują. Nie bedziesz miała problemów, wszystko Ci się uda, wystarczy tylko w to uwierzyć. Jednak w nie któe rzeczy się wierzyć nie da. Są sprawy, którym trzeba stawić czoło i brnąć w nie, a po pewnym czasie zauważy się przecież efekty. Czemu od małego nie mówią, że trzeba wszystko piecdziesiąt tysięcy razy przemysleć zanim się coś zrobi? I że działanie spontaniczne nie zawsze jest dobre? Przecież każdy powinien być ostrzegany przed kruczkami jakie zawiera w sobie życie.

 Tęsknie za życiem bez trosk i problemów, bez podejmowania decyzji, ale kiedy to było.? Czasy się zmieniają, ludzie się zmieniają coraz to bardziej na gorsze. Najgorsza jest nie wiedza i brak zrozumienia. Chęć wygadania się komuś, ale nie moc z znalezieniu takiej osoby, bo w końcu kto by chciał słuchać wyżalania się? Jednak ja bym czasami chciała ..   i się wyżalić, wypłakać i jednocześnie wysłuchać innych. W końcu nie wierzę, ze ludzie żyją tak bez problemowo i bez zmartwieniowo. Tak się nie da .

  Wysiadam po woli ..