Moja przyjaciółka jest zajebista <3
Nieważne że codziennie mnie irytuje. Nieważne, że czasami mam jej dość i nie chcę z nią rozmawiać. W głębi serducha bardzo ją kocham i tęsknię, gdy jej nie ma :)
Czwartek... całkiem nieźle spędzony, spodziewałam się że będzie gorzej, na szczęście nie musiałam zaliczać drugiego etapu konkursu na przemowę z angielskiego, uff. Za to była poprawa dwóch kartkówek. Jutro prawdopodobnie sprawdzan z matematyki, nawet nie zajrzałam do książek, suuuper? Może ładnie poprosimy tą idiotkę, żeby przełożyła na poniedziałek... Nie wiem, nie wiem...
W ten weekend najchętniej posiedziałabym w domciu, ale ma przyjechać Natalia, yhm. W sumie fajnie że tak nas polubiła, ale ta jej natarczywość i wpraszanie dupska troszke mnie denerwuje...
Czas na mycie i do spania (if you know what i mean) hahahaah, tak, teraz moje spanie wygląda tak że godzinę przeglądam facebooka i inne portale, ogólnie masakakra ;c
stwierdzam że jestem sto razy głupsza niż byłam rok temu. czytałam swoje wpisy z lutego i jestem załamana, że teraz w ogóle nie poznaję, że ja pisałam takie ładne, składne zdania.
WTF?! CO SIĘ ZE MNĄ STAŁO?