Sterniewskiej znów się przytyło, ale cóż, trzeba znów sie brać za siebie. Dla własnego samopoczucia Przede wszystkim, nic na siłę!
Chciałabym być szczęśliwa jak na powyższym zdjęciu i żeby ten uśmiech nie był udawany. Czy oczekuję na prawdę tak wiele? Ostatni tydzień dał mi na prawdę niezłego kopa. Chyba mogę powiedzieć, że nigdy w życiu tak nie miałam. Jeszcze przetrwać w sumie tydzień i już reszta się nie liczy.
Dochodzę też do wniosku, że trzeba coś ogarnąć. Postawić jakieś mocniejsze cele, bardziej wszystko zaplanować, przestać żyć z dnia na dzień, a przede wszystkim nie udowadniać ludziom, że jest się całkiem innym człowiekiem.
Wiem, będzie ciężko, próbuje się zmienić od dłuższego czasu, ale niedługo będę miała go trochę więcej, więc spróbuję n-ty raz.