Czas pędzi nieubłaganie.
Wakacje mijają zbyt szybko.
A ja je właśnie poświęcam na oglądanie filmów.
Tak...
Mam tyle planów i myśli w głowie! Chcę zrobić wszystko!
A robię NIC.
Często nawet moje zbieranie się za film, zakończone jest nic nie wnoszącym surfowaniem po sieci.
...morze, góry, jezioro, kino, rysowanie, zdjęcia, pisanie, bazgranie, czyszczenie, instalowanie, czytanie, bieganie, ćwiczenie, gotowanie, rowery, rolki, basen, sauna, porządki, nauka, PRZEJŚCIÓWKA!...
Na pewno coś jeszcze pominęłam.
Za krótkie są te wakacje, by móc wszystko zrobić.
Z drugiej strony - im więcej mam czasu, tym gorzej nim gospodaruję.
Prawie całt tydzień spędziłam w Wysokiem.
Mimo swej prymitywności, wieś wcale mnie nie zanudziła.
Ale tak naprawdę wszystko za sprawą Grzesia <3
I Przybłąkał się mały kotek.
I po raz pierwszy od czasów podstawówki użądliła mnie osa. Zupełnie bez powodu. Suka.
Od tego momentu zaczęłam od niech uciekać. Choć zawsze byłam taka wyrozumiała i dobra.
"Nie uciekaj, nie machaj rękoma, po co je odganiasz" bla, bla, bla.
Już się zraziłam. Arrrr