Wiosenne deszczowe popołudnie z Zouzą i Analizą.
Chciała bym powiedzieć, że dzisiejszy dzień był ciekawy, czy też miły. Ale nie był.
Nie oszukujmy się mało jest osób które dzień spędzony w książkach z matematyką nazwały by pięknym.
Ale nie o tym chciałam napisać.
Chciałam powiedzieć, że miło jest być nazywaną Słońcem.
Że to niesamowite uczucie jak ktoś przyjedzie do Ciebie/Po Ciebie na drugi koniec Polski
i przywita Cię słowami Kocham Cię Karolyna, daj mi buziaka!
(Mimo, że przeze mnie stracił mnóstwo czasu na błądzenie i spał tylko 3h!)
Dla niektórych mogą być to małe rzeczy. Dla mnie to coś wyjątkowego bo nikt inny nie dał mi tyle szczęścia i nie był tak cierpliwy i wyrozumiały! Zakochałam się.
I mimo tego, że codziennie boję się, że mogę stracić to wszystko to nie umiem już dłużej milczeć by nie zapeszyć!
Zuzankowa piosenka niezapomnianego wieczoru;)
"Noc pogania dzień
Szafirowym zmierzchem
Tobie kocich gier
Nie dość jeszcze...!"