nilufar
Trzy kotki! Musi być wesoło. Uwielbiam pulchne kicie. Pasztecik też dostaje karmę dla sterylizowanych, ale gdy wyjechałam za granicę, przytyła 1 kilo w ciągu 3 miesięcy. Zaczęła niedawno jeść surowe mięsko i futerko lśni niesamowicie.
18/02/2013 20:25:51
papafaraon
Moje dziewczyny uzupełniają dietę ptaszkami i innymi stworkami.
18/02/2013 20:51:30
nilufar
Pasztecik dopiero przy 3-4 myszy zorientowała się, że można je zjadać. Zostawia mi 3/4 truchła jako prezent. Tyleż to obrzydliwe, co rozczulające. Ulubiony przysmak to ćmy, bardzo chrupie, gdy je pożera. Raz złapała pazia królowej, ale pozwoliła mi go zabrać.
18/02/2013 20:54:38
papafaraon
Oszczędzę Ci wrażeń, jakich dostarczają moje, słodziutkie na co dzień, morderczynie.
18/02/2013 20:59:50
nilufar
Cha cha. Koty są takie kochane, puchate kulki. A potem głośno chrupie kości myszy. Ale cóż, taka ich natura.