To tylko krok by granice przekroczyć
Spuścić wzrok, nie patrzeć w oczy
Przeszłość oddzielić grubą kreską
Lecz może zdążę ułożyć jeszcze wszystko przed śmiercią
To tylko krok by pomyśleć i się cofnąć
Zatrzymać w gardle słowo, które może kogoś dotknąć
Czasem nie wolno odpuścić i stanąć z boku
Bo w życiu są sprawy dużo ważniejsze niż spokój
nie chcę decydować o tym co uważasz za słuszne
lecz dlaczego tylko ja mam uważać
kłótnie zniszczyły wiele relacji na mej drodze
ale cóż wiem co myślę nie na wszystko się zgodzę
nie mam zamiaru spełniać czyichś oczekiwań
w życiu nie chodzi o to by sympatię zdobywać
wiec czasem ktoś zarzuci ci egoizm i co z tego?
Masz wszelkie prawo do tego by się bronić
to boli, kiedyś blisko teraz sobie obcy ludzie
i trudno tak musiało być, nie mam złudzeń
nie mam pretensji, nie czuję nienawiści
wszystkiego najlepszego, obcy jest mi smak zawiści
mszczą się słabi, nawiedzeni chcą cię zbawić
czasami duma nie pozwala spraw naprawić cóż
czasem granice ktoś przekracza
a w życiu nie ma powrotów, czas przecież nigdy nie zawraca