Mamy teraz swojego Anioła Stróża.
Aniele Mój. Aniele Mój. Aniele Mój.
Nawet gdy "umierała" cieszyła się. Cieszyła się nawet z tego, że miałam studniówkę. Cieszyła się, że ja jestem szczęśliwa. Cieszyła się. Nie powiedziała nic o bólu. Nie płakała. Trzymała za mnie kciuki. Wierzyła we mnie. Kochała nas.
Użytkownik niktx3
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.