photoblog.pl
Załóż konto

Słowa, które nic nie znaczą 

Dzień dobry,

 

Ależ to był intensywny tydzień. Nie miałem nawet okazji, żeby dodać wpis, bo zasypiałem jak dziecko o 21. Jestem już po tygodniowych praktykach u rzecznika prasowego Komendy Wojewójdziej Policji i jak wcześniej mówiłem, że do munduru mnie nie ciągnie, to teraz sprawy uległy małej zmianie. Nie spodziewałem się, że aż tak mi się tam spodoba. W zespole prasowym pracują świetni ludzie, ktorzy robili wszystko, zebym zobaczył i wyniósł jak najwięcej z tego tygodnia. Jestem im niezmienie wdzięczny.

 

Moje plany nie zmieniają się. Nadal chce iść w kierunku polonistyki, ale teraz doszła policja jako alternatywa. Szkoda, że mimo wykształcenia, nadal trzeba zaczynać w niej od zera, np. drogówka, interwencja, patrol itp. Plusem jest, że awans jest kwestią czasu, bo studia dają przepustkę do wyższych stopni i innych, bardziej prestiżowych wydziałów. 

 

Zmieniając temat, w poniedziałek 10 września byłem na Closterkeller w Zielonej Górze. Kucze, nie pamiętam, żebym był tak zadowolony z jakiegoś koncertu tak, jak jestem zadowolony z tego. Niesamowita atmosfera, świetne brzmienie na scenie i dobre utwory. Minusy? Brak. No... może z wyjątkiem tego, że tego samego dnia wracałem do domu i byłem ledwo żywy na praktykach. Było warto!

 

Swoją drogą, jestem ciekaw, kiedy Polacy nauczą się, że rozkładanie stoisk i sprzedawanie na nich firanek, portfeli i innej tandedy to przeszłość. Może w pierwszej dekadzie XXI wieku to jeszcze działało, ale teraz, gdy mamy internety, to już chyba nie działa. Po co kupować u podejrzanych ludzi, narażając się przy tym na oszustwo, brak jakiejkolwiek rękojmi i gwarancji sprzedającego, skoro można (prawdopodobnie za tę samą cenę) kupić coś na znanych stronach aukcyjnych? Ktoś zechce mi to wytłumaczyć?

 

Miałem przez wakacje uczuć się języka rosyjskiego. Taaa... bo się udało. Coś tam poczytałem, czegoś tam się nauczyłem, ale to jest duużo mniej, niż planowałem. Gramatyka idzie mi średnio, bo chcąc ją poznać, zaczynam się topić w ogromie wiedzy, który jest mi potrzebny. Rozpoczynanie nauki obcego języka nidgy nie jest łatwe, ale gdy przebrnę przez początki, będzie już tylko lepiej. Kupiłem słownik obrazkowy z podziałem na kategorie. Jest on dość szczegółowy (6 000 słow), ale nikt nie każe mi od razu uczyć się elementów składowych silnika samochodowego. 

 

Dlaczego uczę się rosysjkiego? Bo angielski poznałem już na takim poziomie, że gdy chcę nauczyć się więcej, to wiedza ta jest niewykorzystywana i bardzo szybko wylatuje z głowy. Poza tym, denerwuje mnie, że na ogromie produktów zaczyna widnieć tylko angielski, a firmy posługują się tym językiem, bo to jest modne. Jestem przeciwny kultowi zachodu.

 

Myślę, że wykorzystam ten weekend na przeczytanie jakiejś książki. Potrzebuję poleżeć trochę w łóżku. Obiecałem, że pójdę dzisiaj na jakieś koncerty metalowe zespołów, których nie znam, ale... średnio mi się chce.

 

A od poniedziałku idę do biblioteki szkolnej. Będą to moje ostatnie wakacyjne praktyki. Połowę godzin już zrealizowałem w czerwcu. I dobrze, bo gdybym miał tam spędzić ostatnie dwa tygodnie wakacji, to bym się chyba zastrzelił. Jestem pewny, że nigdy w życiu nie będę chciał pracować w bibliotece szkolnej. Za dużo obowiązków, za niskie wynagrodzenie i oscylujący w okolicach zera szacunek uczniów - to nie dla mnie.

 

Pozdrawiam !

 

B.K.

 

The 69 Eyes - Borderline

Dodane 15 WRZEŚNIA 2018 , exif
77