Dzień dobry,
Wczoraj zakończyła się moja przygoda z telewziją. Trwała tylko tydzień, ale z czystem sumieniem mogę powiedzieć, że chyba nigdy nie nauczyłem się tak dużo w tak krótkim czasie. Reporterzy dużo mi opowiadali o swojej pracy i panującej w niej rzeczywistości. Dodając do tego własne obserwacje, mogłem wyciągnąć sporo wniosków. Myślałem między innymi o pracy w mediach, ale telewizja nawet mi do głowy nie przyszła. Byłem pewien, że są to dla mnie zdecydowanie zbyt wysokie progi, ale jak się okazało - jest to całkiem osiągalne i realne. Miło.
Nie jest to jednak koniec z praktykami. W najblliższych tygodniach trochę ich jeszcze będzie. Od poniedziałku 10 września idę do rzecznika prasowego policji. Nie mam pojęcia dlaczego akurat tam, bo do munduru mnie nie ciągnie, ale taką miałem wizję 4 miesiące temu. Myślę, że to jest dobre miejsce, żeby się czegoś nauczyć, a na tym zależy mi najbardziej.
Ostatnio nie mam prawie w ogóle czasu dla siebie. Najpierw praca, teraz praktyki i dzien zlatuje bardzo szybko. Do tego muszę zrobić fiszki do pracy licencjackiej (w którymś z kolejnych postów o tym opowiem), ale nie mogę się za to zabrać. Chciałbym do października przeczytać jeszcze kilka książek, ale słabo to wygląda. Obawiam się, że jeśli teraz mam problem z zorganizowaniem sobie czasu, to w roku akademickim będzie jeszcze gorzej.
Pogodę mamy cudną. Nie ma już tych nieznośnych upałów i dużo przyjemniej spędza się czas na zewnątrz. Uwielbiam patrzeć na, jak zaczynają dojrzewać kasztany, a liście się żółcić. Dodaje to uroku końcowi lata i to jest ten jedyny moment, kiedy czuję, że minął kolejny rok. Wczesna jesień to moja ulubiona pora roku, kiedy to jest jeszcze na tyle ciepło, że można chodzić w rozpiętym płaszczu, na dworze jest kolorowo, a słońce jeszcze nie zniknęło za listopadowymi chmurami.
Nie mogę doczekać się poniedziałkowego koncertu Closterkeller w Zielonej Górze. Od jakiegoś czasu chcę zobaczyć ich na żywo, ale nie było ku temu okazji - a tu proszę! Skoro mowa o muzyce, to lubię kupować płyty kompaktowe. Poki co mam ich niecałe pięśdziesiąt i systematycznie biblioteka się rozrasta. Jeśli będzie się czym pochwalić, to z pewnością to zrobię.
Pozdrawiam!
B.K.
PS: Informuję, że nie trzeba posiadać tu konta, aby móc komentować moje wpisy.