photoblog.pl
Załóż konto

Słowa, które nic nie znaczą 

Dzień dobry,

 

Gdy myślę o Photoblogu, mam tylko jedno skojarzenie - gimnazjum. Wtedy większość mojej klasy i znajomych miała tu konta. Publikowaliśmy amatorskie zdjęcia z własnymi przemyśleniami w opisach, a nasze profile tętniły życiem. To właśnie tutaj można było dowiedzieć się, co u kogo się dzieje. Miało to swój urok i z całą pewnością rozwijało chciażby poprzez uczenie się obsługi programów graficznych i ubierania myśli w słowa.

Nie wiem, czy znajdzie się tu jeszcze miejsce dla kont prowadzonych właśnie w takim stylu. Photoblog bez wątpienia stał się stroną dla profesjonalnych (a przynajmniej bardzo dobrych) fotografów. W każdym razie chcę spróbować! Zdjęcia będą zatem tylko symbolicznym dodatkiem do opisów, a wpisy będą pojawiać się raczej nieregularnie. Wszystko zależy od tego, ile będę miał do powiedzienia. To tyle słowem wstępu.

 

Parę dni temu wróciłem ze Szczecina, gdzie przez miesiąc pracowałem. Pewnie zostałbym dłużej, gdyby nie praktyki, które muszę odbyć. Chąc być mądrym studentem przed szkodą, postanowiłem je zrobić, nim rozpocznie się ostatni rok studiów pierwszego stopnia. Tym bardziej, że w czasie semestru czeka mnie pisanie pracy licencjackiej, masa książek do przeczytania, sesja i jeszcze więcej praktyk. Sam jestem sobie winny. Z własnej woli wziąłem na siebie trzy specjalizacje.

 

Od poniedziałku 3 września jestem na tygodniowych praktykach w Telewizji Polskiej. Jakimś cudem udało mi się tam dostać i...nie spodziewałem się, że aż tak mi się spodoba. Mało kto ma okazje zobaczyć, jak wygląda tworzenie programów na żywo, a sama praca reportera telewizyjnego owiana jest tajemnicą.

Każdy dzień zaczynam od oglądania porannego serwisu informacyjnego, a potem jadę z dziennikarzem i operatorem w teren zbierać materiały do newsa (stand upy, sondy, zdjęcia, setki itd.). Po powrocie do redakcji piszę swój tekst, który ma być narracją do zebranych klipów, a potem przekazuje go do oceny. Nie jest on wykorzystywany, ale porównuje go z tym, który napisał dziennikarz. Nie miałem pojęcia, że aż tak bardzo różni się pisanie do telewizji, od tego dla prasy. Na końcu jest nagrywanie offu i montowanie newsa. Nie trzeba tego robić samemu. Wszystkim zajmuje się montarzysta, przy którym się siedzi i mówi mu co i jak.

Brzmi łatwo? To takie nie jest. Kluczem jest nagranie dobrych wypowiedzi, a potem ułożenie do nich narracji. Trzeba mieć do tego sporo wiedzy i jeszcze więcej doświadczenia.

 

 

To chyba tyle. Nie chcę zanudzać w pierwszym poście.

Bardzo mi miło, jeśli ktoś tu dotarł i będzie jeszcze milej, jeśli zostanie ze mną na dłużej.

 

 

B.K.

 

Closterkeller - Graphite

 

 

 

Dodane 5 WRZEŚNIA 2018 , exif
114