może to tylko sen?
już nie pytacie co u mnie, już nie dzwonicie, już nie piszecie. może tak będzie lepiej. może to mój czas. nasz czas. coś się zaczyna coś konczy. życie życiem. ty żyjesz. ja żyje. oni żyją. widzisz? ty, ja, oni. gdzieś się w tym wszystkim pogubiliśmy. już nie słuchacie jak dawniej mojego głosu. już nie przytulacie mnie tak często jak dawniej. już nie liczy się dla Was to co dostajecie każdego dnia. przecież każdy poranek, te słońce, tak wiele znaczy.
nie wiem już, jak myśleć mam
nie chcę się takiej, już nie chcę tak
zamykam oczy i nie ma mnie
tak przed bólem schowam się