Chodź weź, a zastrzel się z tej rozpaczy. Dzielna będę i przerobię te trzydzieści pięć zadań z matematyki, pozostając kurewsko niewzruszona wobec Kindla ze świeżo załadowanym e-bookiem Żulczyka, który leżąc w niebezpiecznie bliskiej odległości ode mnie wprost krzyczy w moim kierunku rzuć to wszystko i czytaj mnie! czytaj! I zrób mi jakąś krzywdę :-)