Cóż za dzień
Gorąca plecionka
Słońca i traw
Tylko słowa
Zapodziały się gdzieś
Nie pachną już na odległość
Dogasa po nich żar
Tanich paciorków
Także nikt już nie chce
Wciąż taka gładka Jak ostrze noża
Taka powszednia jak chleb z modlitwy
Niezwyciężona jak ludzka pamięć
Noszona w garści niczym tabletka
Nie wiem dlaczego się nie uśmiecha
Kiedy wygrywa
Dlaczego jątrzy jak brudna rana
Kamień szykuje do skoku
Nasz nienawiść
Siostra marnotrawna
Szemrzący błękit
na zielonej palecie
tajemnicza spowiedź
przybrzeżnych szuwarów
Melodia grana na pięciolinii
szpczących sosen
i opadające słońce
tysiącami refleksów
malują na wielobarwnym lustrze
obraz naszej ciszy
POzdrowionka:
Mojej ugacUlinki<333 < Ostro siostro >
Meiku0( no i wyjeżdżasz... ;((( Już tęsknie... Chociaż jutro po portfel przyjdziesz.xD)
PawLika ( Moja AdelKa )
Amy ( co mówi że nie jest amma ... Bo my lubimy jak mój tel się zacina i robi bzzzzz.xD )
Kamy ( Bo to buszmen i tyle. ; PPP )
MarnieGo ( mistrzunio.. heh; PP Wygrał ze mną 3:2 w kółko i krzyżyk..xD )
Klakier ( I tak cały czas przegrywa )
Gosii! ( nie pamiętam kiedy cię widziałam... ;** )