w czoraj bylo zajebiscie na poczatku sie obudzilam o 7 rano i poszlam do malutkiej a puzniej jak wstala zrobilam jej jesc przebralam i wgl. o 2:30 przyszla ciocia a ja poszlam do stelli no i poszlysmy porobic jakies foty bo nie mam juz co dodawac :P
wieczur spedzilam z nim :)<3<3 bylo jak zwykle zajebiscie:P slodko i romantycznie:):)
a teraz ide bo malutka wstala:P
kocham was wariaty wy wiecie jak poprawic komus chumor i go tez zjebac:
stella
alesandro
massymiliano
..jestem jaka jestem i nikt tego nie zmieni..Ci którzy mnie znają wiedzą jaka jestem..jeśli mnie znasz - szanuj..jeśli mnie nie znasz - nie próbuj oceniać..przez twoje ploty nie mam zamiaru się zmieniać..więc zastanów się, zanim puścisz kolejną z plot..czy da ci to jakiś wzlot?!..a może dowartościuje?!..jeśli tak, to naprawdę ci gratuluję, że nie masz wyrzutów sumienia..z próby niszczenia cudzego imienia..fakt pokazuje to twoje prawdziwe oblicze a iloraz twej inteligencji na palcach jednej ręki wyliczę..może zajrzysz w swoje lusterko?!..i co?!..jesteś tak idealną panienką?!..a ty chłopczyku drogi pomyśl, zanim pokażesz rogi..pamiętaj, może się to przeciwko tobie obrócić i do swego dobrego imienia nie będziesz mógł wrócić..mimo to powiesz, że suka ze mnie lub szmata?!..powodzenia!..i tak mi to lata..twoja opinia mało mnie interesuje, znam swoją wartość i tym się kieruje..czas napisać coś o sobie..anioł i diabeł w jednej osobie..z reguły miła i grzeczna, na ogół serdeczna..lecz kiedy coś mi nie pasuje, dość szybko to pokazuje..staram się zawsze być realistką, zdarza się czasem, że pesymistką..i tu zaznaczam..nie jestem królewną, ani dziewczyną zbyt siebie pewną..jestem zwariowana i wesoła, nie jak lala rozpuszczona..szalona i nieobliczalna, nie dla wszystkich osiągalna..zarazem drapieżna i slodka jak biały tygrys i czarna kotka..jestem jak upiór i cud..szczyt nad chmurami i przepaść bez dna..jestem początkiem i końcem..bliska dla bliskich..i żeby było jasne..nie obchodzi mnie to czy mnie lubisz