nikoleon w ten weekend coś dodam. na 100 pro! ; *

~wiczka lofki, lofki <3

nikoleon słuszna uwaga. owszem, zawsze jestem w swoim świecie, ale w mniejszym bądź większym stopniu. teraz jest czas na zamknięcie się na dwa spusty.

~toja będziesz tego jeszcze żałować..bo w taki sposób stracisz wiele osób które mogłyby wnieść coś do Twojego życia. pozdrawiam

nikoleon uważasz, że zamknięcie się w sobie chociaż na jakiś czas, to sposób na utracenie wartościowych ludzi? wydaje mi się, że raczej jest to forma poukładania sobie wszystkiego w głowie na odpowiednich półkach, odcięcia się od rzeczywistości, wyciszenia się, przemyślenia rzeczy ważnych i ważniejszych. trochę nie rozumiem, co chciałaś/eś przez to powiedzieć, więc jeśli tu jeszcze kiedyś zajrzysz, to rozwiń swą wypowiedź. chętnie poczytam. serio. również pozdrawiam : )

~toja wiesz masz jednak racje. też próbuje sobie poukładać życie tylko to nie takie proste. A "wartościowi" ludzie sami odeszli. Co to według Ciebie rzeczy "ważne i ważniejsze'?

nikoleon poczekaj... uważasz, że ode mnie odeszli wartościowi ludzie, czy od Ciebie? pytam, bo nie jestem pewna. hmm.. jak to kiedyś w swoich ponadczasowych tekstach przekazała Paktofonika: "hierarchia wartości - obowiązki, przyjemności". wszystko co robimy, ma swoją cenę. każdy ustala ją w indywidualny. stąd podział na rzeczy ważne i ważniejsze. niestety człowiek jest tak skontruowany, że mimo wiedzy o zachowaniu tego ładu i porządku, czasem o tym zapomina i się trochę gubi. właśnie dlatego czasem warto się odciąć. nie chodzi o to, by siedzieć w domu i nie spotykać się z ludźmi. w notce sugeruję raczej mentalne zamknięcie się i przemienienie się w pewnego rodzaju outsidera ; )

nikoleon nagłe? hmm.. czy ja wiem. tak jak każdy - słucham tego, co mi się podoba. zasługa nowego otoczenia? ;D przecież nikt mi nie narzuca muzyki.

~bojacieyhym pewnie, że nikt ci jej nie narzuca. może chcesz zabłysnąć w tym towarzystwie?

~bojacieyhym pytam, bo chce się dowiedzieć skąd taka nagła zmiana i otoczenia i różych poglądów i upodobań m.in. muzycznych

nikoleon facepalm. nie, nie chcę zabłysnąć w 'tym' towarzystwie ; )
zacznijmy od tego, że nie zmieniłam pogladów. nadal są takie, jak wcześniej.
a co do muzyki, to tak jak już wcześniej odpisałam SŁUCHAM TEGO, CO MI SIĘ PODOBA i to nie jest nagła zmiana, bo jest tak od kiedy pamietam. moje serce w dalszym ciągu nalezy do hip-hop'u i reggae, ale je czasem otwieram i wpada jakiś rock, metal czy dubstep, bo też mi się podoba.
hip-hop mnie uczy.
reggae wyzwala i wprawia w pozytywny nastrój.
metal i rock wycisza.
jakaś psychodeliczna muzyka ryje mi banie <3
dlatego słucham dosyć zróżnicowanej muzyki. nie zamykam się na dany kierunek bądź gatunek muzyczny.
mój drogi, zadaj sobie pytanie na ile mnie znasz, jeśli stwierdzasz fakty, których nie ma i dziwnie pochopnie oceniasz.
mimo wszystko pozdrawiam ; )

nikoleon dobre ;D szisza to fajna sprawa.