Cherish your life
Dodano: 22 STYCZNIA 2012
już jestem.
już jestem.
Na wstępie chcę oczywiście przeprosić, że znów musieliście czekać tak długo, aż coś wstawię. A teraz kiedy w końcu się do tego zabrałam, umieszczam zdjęcie, które już wcześniej ujrzało światło dziennie na jakimś tam społecznościowym portalu. Cóż, nie mam zdjęć. A nie jestem zwolenniczką robienia sobie zdjęć samemu (mam tylko jedno takie zdjęcie. na nk. Ale to było uhuhu i jeszcze dawniej). Nieco żałosne. I'm sorsia, jeśli w tym momencie kogoś urażam, ale raczej takie jest moje zdanie. Albo nie... nie przepraszam. A wiecie, dlaczego? Bo mam Was w dupie! Obchodzi mnie opinia tylko i wyłącznie ludzi, na których MI zależy. Cieszę się, że doszłam do takiego wniosku dosyć wcześnie. Wy, drodzy czytelnicy też powinniście. Spróbujcie, to jest fajne.
Ogólnie to przez ten czas, w którym biernie uczestniczyłam w fotoblogowym świecie, miałam tak wiele przemyśleń wartych przelania na kartkę w pamiętniku, po czym na klawiaturę. Teraz się trochę pogubiłam i w sumie nie wiem, co mogłabym Wam napisać. Może inaczej : co chcielibyście wiedzieć?
co u mnie? Raczej po staremu i do przodu. Ostatnie dni, to jedna wielka porażka moich przyjaciół. Nie ukrywam faktu, że kilka osób straciło w moich oczach. Czasem warto zrobić mały rekonesans i wiedzieć na czym się stoi... Co ja pierdole !?! Wszystko wyszło przypadkiem. Wszystko, czego bym się nie spodziewała. nie lubię tego, oj nie lubię. A ja nie lubię czegoś nie lubić.
na tym polega paradoks życia : najpierw czegoś nie chcesz, a później tego pragniesz, albo odwrotnie. I tak w kółko i w kółko.
ferie, to dla mnie pewien rodzaj wybawienia. Jestem już taka zmęczona tą monotonią, że czasem zatrzymuję się i zadaję sobie pytanie, czy warto całe życie do czegoś dążyć. Może powiedzieć sobie STOP i po prostu żyć. Cieszyć się dniem, takim jaki jest. Łapać go! Szukać ukrytego piękna nawet tam, gdzie go nie ma. Da się tak?
...
...
...
And I think it's gonna be a long, long, time
'Til touchdown brings me 'round again to find
I'm not the man they think I am at home
Ah, no no no...
I'm a rocket man
Rocket man
Burnin' out his fuse
Up here alone
And I think it's gonna be a long, long, time
And I think it's gonna be a long, long, time
And I think it's gonna be a long, long, time.
Elton John - Rocket Man
kiedyś zrobię tu listę piosenek, na pewno ; ) posłuchamy sobie razem.
tym czasem idę. pamiętajcie peace & love! no chyba, że kogos nienawidzicie, to nienawidźcie dożywotnio. bless ya!
PS jakość fbl - zawsze spoko.
analogowy facet w cyfrowym świecie. jest taki? jeśli tak, to proszę o kontakt.
Komentarze
~xxxx
Nie myślisz czasem o tym jak by to było gdybyście wrócili do siebie z Miśkiem?
18/02/2012 15:34:56
~poprostu93
nie kuam! masz zdjęcia z kurczakiem (zaznaczyć oczywiście trzeba, że stał 2 dni w przyprawach!) więc nie wkręcaj, że nie masz zdjęć ;p masz masz i muszę się po nie do Ciebie wybrać ;p
w notce jak zwykle same mądrości także nadrobiłaś dłuższą nieobecność ;D
w notce jak zwykle same mądrości także nadrobiłaś dłuższą nieobecność ;D
27/01/2012 23:18:27
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 6
nikoleon
a czy to takie ważne? są ludzie i taborety, szklanki i filiżanki. jak widać ja trafiłam na taborety i szklanki ; /
24/01/2012 10:16:55
~minnie
Jeśli wkurzył Cię jakiś facet, to sama pewnie dobrze wiesz, że nie ma co się w ogóle tym przejmować (o ile się przejmujesz ;)), bo faceci już tak mają, że nie da się ich czasem, nawet dość często, zrozumieć :) I jeszcze do tego wszystkiego ta ich "męska duma". :D
Jeśli była to "koleżanka" to nie pozostaje nic innego jak ją olać. Napisałaś, że "warto zrobić mały rekonesans i wiedzieć na czym się stoi" i tu się z Tobą zgadzam. Pozostaje mi tylko dodać: Tak trzymaj Nikola! Pozostań sobą i ciesz się każdym nowym dniem!
Jeśli była to "koleżanka" to nie pozostaje nic innego jak ją olać. Napisałaś, że "warto zrobić mały rekonesans i wiedzieć na czym się stoi" i tu się z Tobą zgadzam. Pozostaje mi tylko dodać: Tak trzymaj Nikola! Pozostań sobą i ciesz się każdym nowym dniem!
25/01/2012 22:46:15
nikoleon
komentarz aż prosi się o odpisanie. zatem : hej, hej Minnie ; ) chłopacy narzekają, że to nas-kobiet nie można zrozumieć. gówno prawda! nigdy nie wiadomo o co im chodzi. zamiast powiedzieć wprost, duszą wszystko w sobie. widzę, że jesteś stałą czytelniczką mojego fbl, bo wspomniałaś o zupełnie bezsensownej "męskiej dumie", która jest po prostu śmieszna. jak np w związku facetowi może na tym zależeć? na tym, żeby zachować tą wewnętrzną wyższość psychiczną? B E Z S E N S U! już się nie przejmuję tą denną sytuacją. mówi się trudno i żyje się dalej. nikt nie powiedział, że życie będzie zawsze kolorowe i fajniusie. / chyba nie do końca dokładnie przeczytałaś powyższą notkę. napisałam, że warto zrobić rekonesans, żeby wiedzieć, co i jak, aczkolwiek to było swoistego rodzaju szyderstwo, bo później dopisałam, że to pie*dolenie o Chopinie, bo o tym, że jakieś tam bliskie mi osoby w większym, czy mniejszym stopniu mnie zawiodły, dowiedziałam się zupełnie przypadkiem. cieszę się, że ktoś czasem się tu zatrzyma i poświęci trochę swojego czasu, żeby coś napisać ; ) to miłe nawet jeśli nie zdradzacie swojej tożsamości. 3maj się Minnie! bless! ; *
26/01/2012 11:02:38
nikoleon
śmiało ; )
28/01/2012 17:04:12
~aaaaaaaaaa
skoro nic cie z michałem nie łączy to dlaczego był na twoich urodzinach ?
23/01/2012 13:26:44
